FRANKOWICZE, kredyty we frankach

Złe wieści: frank drożeje i dobre: Frankowicze coraz częściej wygrywają w sądach

frank-szwajcarskiFrank ponownie drożeje i niepewność inwestorów, o której pisaliśmy dwa dni temu, stała się pewnikiem D. Trump będzie prezydentem USA.

Frank szwajcarski postrzegany to stabilna waluta, a w czasie zawirowań i niepewności ucieka się do tego, co może nie przynosi zysków, ale gwarantuje zachowanie kapitału.

Czy Frankowicze powinni drżeć ze strachu? Może tak, może nie. Doświadczenia z ostatnich kilku miesięcy pokazują, że po okresach strachu i paniki sytuacja stabilizuje się, notowania franka pozostają na (w przybliżeniu) stałym poziomie i do kolejnej „zawieruchy”.

 

 

Notowania franka

Poniżej przedstawiamy notowania z ostatnich dwóch lat. Dlaczego taki zakres? Chcemy pokazać, że każda „zawierucha” na rynku walut kończy się w końcu stabilizacją. Najprawdopodobniej, bo oczywiście nikt nie zna przyszłości, i nikt nie wie czy tak samo będzie i tym razem:

kurs franka

Poniżej 3 kluczowe daty z rynku CHF:

  • 15.01.2015 – dzień, w którym został uwolniony kurs franka szwajcarskiego w stosunku do euro, co spowodowało skokowy, nawet 40-procentowy wzrost kursu tej waluty, w stosunku do innych walut. W kulminacyjnym momencie notowania franka szwajcarskiego doszły nawet do poziomu 5,20 zł. Ostatecznie kurs ten w Polsce ustabilizował się na poziomie 4,10-4,20 zł.
  • 15.01.2016 – dokładnie rok po czarnym czwartku walutowym i w dniu, w którym przedstawiono pierwszy projekt ustawy pomocy dla Frankowiczów tzw. ustawy Dudy agencja S&P obniżyła rating Polski. Frank skokowo umocnił się wówczas do około 4.11 zł za jednostkę szwajcarskiej waluty. Kilka dni później kurs ustabilizował się poniżej 4 zł.
  • 24.06.2016 – Brexit w GB, zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wygrali referendum, GB ma opuścić szeregi UE. Niestety wydarzenie to ponownie wpłynęło na naszą rodzimą walutę, frank skokowo umocnił się z 3,95 zł do niespełna 4.24 zł za jednostkę waluty. I znowu w ciągu kilku dni złotówka odzyskała część straconej wartości, okresowo umacniając się nawet poniżej 4 PLN za 1 CHF.

To główne wydarzenia na rynku CHF. Dobre informacje są takie, że po okresie niepewności przychodzi stabilizacja, złe – bywa tak, że w okresie stabilizacji kurs franka zatrzymuje się kilka czy kilkanaście groszy powyżej poziomu sprzed skokowego umocnienia.

 

 

A co jeśli kurs CHF będzie nadal rósł?

Oczywiście nie możemy wykluczyć również takiego scenariusza, ale:

  • po pierwsze, nie jest wykluczone, że do gry włączy się szwajcarski bank centralny (tak było choćby w przypadku Brexitu) tak, aby nie dopuścić do nadmiernego umocnienia się franka bo może szkodzić to szwajcarskiej gospodarce. Aczkolwiek jeśli osłabienie będzie dotyczyło tylko polskiej waluty, to do interwencji najprawdopodobniej nie dojdzie.
  • po drugie, jeśli przez podwyższony kurs franka szwajcarskiego w tzw. międzyczasie nie „utoniesz”, to paradoksalnie rzecz biorąc, wyższe notowania CHF w stosunku do PLN mogą mieć wpływ na przyspieszenie prac nad rozwiązaniem problemu posiadaczy kredytów walutowych – przypominamy, że „na tapecie” mamy 3 projekty ustaw.

 

 

Dobre wieści dla Frankowiczów

Są również dobre wiadomości dla Frankowiczów oraz posiadaczy innych kredytów walutowych. Coraz więcej mówi się o wygranych Frankowiczów i o kolejnych pozwach zbiorowych przeciwko bankom. Przypominamy też, że do sporu Frankowicze vs banki włączył się UOKiK, wygłaszając dosyć radykalne poglądy w tej kwestii.

Niestety, procesy sądowe to długotrwały proces, nie gwarantujący sukcesu. Jeżeli jesteś Frankowiczem (ew. posiadaczem kredytu w innej walucie) i uczestniczysz w procesie przeciwko Twojemu bankowi (proces zbiorowy lub indywidualny) albo masz to już za sobą – podziel się informacjami z innymi Czytelnikami bloga.

 

Co dalej z kredytami CHF po wyborach w USA

Według nas należy spróbować przeczekać zaistniałą sytuację. D. Trump został prezydentem i będzie nim przez najbliższe 4 lata. Inwestorzy, czy tego chcą czy nie chcą, będą musieli pogodzić się z zaistniałą sytuacją, a co za tym idzie sytuacja na rynku walut w końcu ustabilizuje się.

Jak już wspomnieliśmy w Sejmie RP miały miejsce pierwsze czytania projektów ustaw nad rozwiązaniem problemu posiadaczy kredytów walutowych – według nas największe szanse ma prezydencki projekt zwrotu spread. To niewiele, ale zawsze coś, choć nie jest wykluczone, że „na fali” przegłosowane zostanie inne rozwiązanie.

Zapisz się do naszego newslettera – będziemy Cię informować o kolejnych materiałach na ten temat, a jeśli spłacasz kredyty walutowe, to zapraszamy do zapoznania się z wpisami:

 

Jeśli w okresie niepewności szukasz stabilnych ofert dla oszczędzających zobacz banner poniżej:

 

👉 Najlepsze promocje (wybrane):

Konto Oszczędnościowe Start - 6,1% do 200 tys. zł w Raiffeisen Digital Bank

Konto Oszczędnościowe Start – 6,1% do 200 tys. zł w Raiffeisen Digital Bank

Konto Przekorzystne Pekao z premią 200 zł (i 7% dla oszczędzających)

Konto Przekorzystne Pekao z premią 200 zł (i 7% dla oszczędzających)

Millennium Profit - konto oszczędnościowe 6,25% do 100 tys. zł (⚡edycja 58)

Millennium Profit – konto oszczędnościowe 6,25% do 100 tys. zł (⚡edycja 58)


Podziel się opinią / komentarzem Anuluj pisanie odpowiedzi

Podaj wynik działania: trzy odjąć jeden. Odpowiedź wpisz słownie*  

3 komentarze

  1. zdesperowany wyraził(-a) opinię o Złe wieści: frank drożeje i dobre: Frankowicze coraz częściej wygrywają w sądach

    Patrząc na kursy podstawowych walut, to wszystko rośnie! Wszystko rośnie tylko nasza pier…. złotówka spada! Dlaczego tak jest? I dlaczego w Polsce nie mamy euro?

    • Marcin wyraził(-a) opinię o Złe wieści: frank drożeje i dobre: Frankowicze coraz częściej wygrywają w sądach

      Podróżuję trochę po Europie i też czasami zastanawiam się dlaczego w Polsce nie mamy Euro. Ekonomistą nie jestem, dlatego głównym wyznacznikiem zamożności kraju (w moim przekonaniu oczywiście) są drogi i nieruchomości. I dwa kraje, w których jest euro: Litwa i Słowacja.
      Nie wiem, czy mieliście okazje być w tych państwach, ale porównując jakość dróg i stan nieruchomości do tego, co mamy w Polsce, to naprawdę nie wiem dlaczego tam wprowadzono euro. W obydwu tych krajach drogi są zdecydowanie dużo gorszej jakości. A jak się popatrzy na zabudowania, to sporo pamięta jeszcze pierwszą wojnę światową. Patrząc na te dwa czynniki, to euro powinniśmy mieć już co najmniej z 5 lat, a frank powinien kosztować złotówkę. Dlaczego tak nie jest, nie wiem.

      • Marcin wyraził(-a) opinię o Złe wieści: frank drożeje i dobre: Frankowicze coraz częściej wygrywają w sądach

        Dodam jeszcze, że gdybyśmy mieli euro, to (wg mnie) problem frankowiczów nie istniałby – kurs EUR – CHF jest w miarę stabilny.