V. Orban broni Polski na forum UE, podkreślając, że władze polskie nie zrobiły nic, za co można ich potępiać. Czy na taką postawę premiera Węgier miało wpływ spotkanie V. Orban z J. Kaczyńskim?
Dlaczego Viktor Orban broni Polskę przed krytyką UE?
Zapewne wygłaszając takie zdanie miał na myśli interesy Węgier, choć Polska też może na tym skorzystać.
Komisja Europejska 13 stycznia 2016 rozpoczęła wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa. Według UE powodem takiego postępowania jest nieprzestrzeganie (wg UE) orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, np. w sprawie jego składu i wyboru sędziów. Wątpliwości wzbudziła także reforma Trybunału Konstytucyjnego, uchwalona 23 grudnia 2015.
Victor Orban premierem państwa narodowego?
Premiera Węgier twierdzi, że Brukselę irytują silne państwa narodowe. Czy jesteśmy silny państwem? – zapewne może tutaj polemizować, aczkolwiek część spraw politycy nie chcą załatwić na forum UE lecz „we własnym ogródku”, czym pewnie zasłużony na miano (silnego) państwa narodowego. Może wywoływać to i wywołuje krytykę ze strony UE, aczkolwiek wg Orbana nie łamiemy w ten sposób podstaw demokracji.
Na pewno V. Orban szuka sojuszników. Przeprowadził na Węgrzech wiele reform i działań, które nie spodobały się UE. Jednym z nich, opisywanym na łamach wielu portali było przewalutowanie franków szwajcarskich na forinty. Ma również twarde stanowisko w kwestii uchodźców, dla Węgier najlepsza liczba uchodźców to zero – sformułowaniem tym na pewno „gra na nosie” Unii Europejskiej.