I choć oświadczenie to pomoże niewielkiej grupie osób posiadających kredyty CHF w mBank, to może być przełomem w tej sprawie i pomóc także Frankowiczom posiadającym kredyty w innych bankach, którzy walczą o przewalutowanie kredytu, zwrotu nadpłaty z tytułu spread albo borykają się z ubezpieczeniem niskiego wkładu.
Bo niestety, ustawa prezydencka jest prawdopodobnie niekonstytucyjna, ta ustawa nad którą od stycznia pracowała cała rzesza ludzi, ludzie ci zapewne dostawali za swoją pracę „ciężkie” pieniądze, a wyszło … jak zwykle nic.
Coraz więcej mówi się też o o buncie Frankowiczów i zaniechaniu spłacania rat i o tym, że docelowe rozwiązanie problemu kredytów walutowych nie przyjdzie „z góry”, czyli w formie ustawy (choć Węgry, w ten sposób skutecznie pozbyły się kredytów CHF), ale na drodze sądowej.
Wracając do głównego tematu. Opinia prezesa UOKiK dotyczy oprocentowania, czyli kluczowego elementu każdej umowy kredytowej.
Jak pewnie wiesz, zaciągając kredyt czy to hipoteczny, czy kredyt gotówkowy albo korzystając z karty kredytowej bank pożycza Ci pieniądze. Bank nie jest instytucją charytatywną, chce zarabiać na udzielonej pożyczce, więc z reguły oddajesz więcej niż pożyczasz. Są co najmniej dwa wyjątki od tej sytuacji:
W innych przypadkach z reguły kredyt/pożyczka nie jest bezpłatna i musisz oddać więcej niż pożyczasz.
Jednak oprocentowanie takiego kredytu/pożyczki nie może być dowolnie zmieniane, kredytobiorca musi znać harmonogram spłat kredytu, okres i wysokość rat. A tak właśnie działo się w mBank, oprocentowanie było ustalane decyzją zarządu banku. Mowa jest o umowach tzw. starego portfela, dla którym mBank stosował elastyczną klauzulę określania i dostosowania stopy procentowej dla kredytów w walucie obcej. I to właśnie, czyli dowolność ustalania oprocentowania nie podoba się UOKiK.
Ostatnimi czasy, nawet mimo sezonu wakacyjno-urlopowego, o Frankowiczach mówi się i pisze coraz więcej. Nieraz wspomina się też o kredytach walutowych, które w opinii niektórych nie są kredytami, albo o frankach, których nie było. I na kanwie tych wszystkich wydarzeń, w tym opinii UOKiK, w końcu znajdzie się jeden sędzia, potem następny, który może stanąć okoniem przeciwko bankom, co może rozpocząć lawinę orzeczeń korzystną dla posiadaczy kredytów walutowych.
Stanowisko UOKiK, a za jakiś czas może też sądów, może skłonić banki, do wyjścia na przeciw kredytobiorcom i znalezienia rozwiązania, które będzie satysfakcjonowało wszystkie strony konfliktu, zobacz też propozycje Banku Millennium (wpis z grudnia ur).
Pod bannerem reklamowym oferta pozabankowa, tj. chwilówka Vivus – pierwsza chwilówka z RRSO 0%, zobacz też Vivus kontakt oraz logowanie Vivus.
Załóżmy, że sąd uzna rację części Frankowiczów z mBank, uzna umowę kredytową za nieważną. Co w takim przypadku może się stać?
Uzyskanie kredytu hipotecznego to stosunkowo długi proces. Nie jest również powiedziane, że kredytobiorca posiadający kredyt w mBanku, otrzyma kredyt w innym banku, na spłatę tego pierwszego. Może choćby okazać się, że kredytobiorca, który miał zdolność kredytową N lat temu, takiej zdolności nie ma dzisiaj albo posiada zdolność, ale na mniejszą kwotę. Na marginesie: spłacając zadłużenie, czy rozwiązując umowę karty kredytowej podnosisz swoją zdolność kredytową.
Na pewno będzie konieczne polubowne załatwienie sprawy z obu stron, UOKiK mówi też o nowym instrumencie prawnym, tj. interesie publicznym (Frankowicze mBank), a nie tylko interesie pojedynczego klienta banku.
Tak, jak już wspomnieliśmy powyżej, decyzja UOKiK (i innych) może nakłonić banki do polubownego rozwiązania problemu kredytów walutowych. Przypominamy też, że „siłowo”, czyli w sądzie można kwestionować umowę kredytową najpóźniej 10 lat po jej zawarciu.
Banner reklamowy w tym akapicie to oferta pozabankowa, tj. chwilówka Provident, może zainteresować Cię też rejestracja Provident albo logowanie Provident.
Przypominamy też o: