Przypominamy, że 2 sierpnia wpłynął do Sejmu projekt ustawy zmieniającej ustawę z dnia 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. O tzw. ustawie Dudy i innych ustawach pisaliśmy już wielokrotnie na blogu, odsyłamy wszystkich do wpisów archiwalnych z kategorii Frankowicze.
Z punktu widzenia posiadaczy kredytów denominowanych lub indeksowanych w walutach obcych (nie tylko CHF) o wiele istotniejszą informacją może być sytuacja na Dalekim Wschodzie. 1 lipca br w Indiach wprowadzono nowy podatek od towarów i usług, odpowiednik polskiego VAT. Podstawowa stawka podatku jest o wiele niższa niż w Polsce i wynosi 18%, mimo to spowodowało to szok na tamtejszym rynku, ceny wzrastają nawet po kilkadziesiąt procent, a do tego indyjskich przedsiębiorców objęły przepisy, które nawet indyjscy urzędnicy nie wiedzą jak interpretować.
Zainteresowanych tematyką GST w Indiach odsyłamy na stronę www.gstindia.com/about/ (strona po angielsku)
No dobrze, ale w jaki sposób to, co dzieje się w Indiach może wpłynąć na sytuację w Polsce, w tym osłabienie złotówki? Niestety może. Przypominamy, że gospodarka Indii uważana jest za siódmą największą gospodarkę na świecie. Jakiekolwiek większe perturbacje na tamtym rynku mogą odbić się rykoszetem na gospodarce światowej (w tym polskiej) a wszelkie zawirowania to „woda na młyn” do umacniania się CHF, EUR i innych walut.
Pod koniec marca pisaliśmy o indeksie PMI i jego wpływie na notowania CHF. Przypominamy, że wskaźnik powyżej 50 punktów oznacza rozwój, poniżej – recesję. Jak wygląda sytuacja na rynku indyjskim (źródło: bankier.pl):
… badanie wśród menedżerów z sektora usług przeprowadzane co miesiąc przez IHS Markit i Nikkei India. „Usługowy” PMI dla Indii w lipcu zanotował dramatyczny spadek z 53,1 pkt. do 45,9 pkt. Był to spadek z ośmiomiesięcznego maksimum do najniższego poziomu od września 2013 roku. Był to także drugi najniższy odczyt tego wskaźnika od czasu globalnej recesji z przełomu lat 2008/09.
Czy mamy już do czynienia z recesją, czy też po okresie destabilizacji wszystko wróci do normy? Tego oczywiście nie wiemy, ale będziemy obserwować sytuację i informować o tym na blogu (zapisz się do newslettera lub polub nasz profil na fb). Jako ciekawostkę podajemy, że indyjskich przedsiębiorców oburza coś, co dla polskiego jest oczywistą oczywistością, czyli co miesięczne deklaracje VAT składane do US!
Możemy tylko mieć nadzieję, żeby indyjskie firmy szybko otrząsnął się z szoku i zaczną handlować, produkować i świadczyć usługi. W przeciwnym możemy powitać bessę, co na pewno wpłynie na notowania CHF i innych walut.
W chwili publikacji tego wpisu średni kurs franka lekko przekraczał 3,76 zł:
Co dalej? Jeśli gospodarka Indii przezwycięży chaos, to możemy mówić o krótkotrwałym umocnieniu CHF, z jakim mieliśmy ostatnio już niejednokrotnie do czynienia. Przypominamy, że wszelkie okresy zawirowań i niepewności, to z automatu wyższy kurs CHF, po których następował okres stabilizacji i umacnianie się PLN:
Indyjscy menedżerowie skarżą się na nieznajomość nowego podatku, lecz równocześnie wierzą, że za kilka miesięcy sytuacja wróci do normy. Jednak na razie menedżerowie odpowiedzialni za logistykę deklarują gwałtowne ograniczenie skali bieżącej działalności. (źródło: bankier.pl)
Oczywiście życzymy wszystkim Państwu, aby nasza rodzima waluta stawała się coraz silniejsza. Być może jest to jednak dobry czas aby skorzystać z ulubionego kantoru internetowego i dokonać zakupu.
Zapraszamy do naszych zestawień, w ramach których możesz zdobyć voucher lub telefon, czy też skorzystać z darmowej pożyczki albo założyć lokatę z wysokim oprocentowaniem: