Frankowiczu, umiesz liczyć, licz na siebie! – czyli co robić, jeżeli pomocy nie będzie?
Zgadzam się, że osoby, które wzięły kredyt przeliczany we frankach szwajcarskich są w trudnej sytuacji. Ale nie wszyscy. Są tacy, którzy mają po 8 mieszkań.
To słowa prezydent Andrzej Dudy w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, które padły w programie „Kawa na ławę” (źródło: https://superbiz.se.pl/wiadomosci/duda-nie-wszyscy-frankowicze-sa-w-zlej-sytuacji-niektorzy-maja-po-8-mieszkan-aa-wCfs-jbhd-82oL.html).
Prezydent dwukrotnie przeprosił frankowiczów za brak obiecanej pomocy i zaznaczył, że przewalutowanie wszystkich kredytów frankowych mogłoby dziś doprowadzić do krachu.
I choć sejm podobno debatuje w sprawie pomocy dla Frankowiczów, to bazując na słowach prezydenta RP można zacząć się zastanawiać kiedy i czy w ogóle pomoc taka będzie miała miejsce?
Nie czekając na to, co się stanie lub nie stanie, przygotowaliśmy poradnik, który mamy nadzieję, pozwoli złagodzić skutki wzrostu kursu walut, głównie CHF i przetrwać ten ciężki czas. I główne motto przyświecające temu wpisowi:
Wzrost kursu CHF to niewątpliwie zła wiadomość dla Frankowiczów, Eurowiczów oraz innych osób spłacających kredyty denominowane lub indeksowane w walucie innej niż PLN. Wyższe notowania walut mogą być szczególnie uciążliwe jeżeli już masz problemy z regulowaniem swoich zobowiązań albo jesteś na krawędzi.
Jeżeli jesteś „szczęśliwym” posiadaczem takiego kredytu, to nie pozostaje Ci nic innego jak pogodzić się z zaistniałą sytuacją albo spróbować obrócić ją na swoją korzyść, wychodząc ze znanego powiedzenia co nas nie zabije, to nas wzmocni. Innymi słowy:
Uwaga!
To nasze prywatne opinie, pamiętaj, że to Ty podejmujesz ostateczne decyzje
Hipotetyczne pytanie, na które spróbuj sobie samodzielnie odpowiedzieć. Nie musisz nas o tym informować, ale odpowiedz sobie uczciwie – to wskazówka dla Ciebie, nie dla nas:
Jeżeli odpowiedź brzmi TAK – domniemamy, że interesujesz się tematyką finansów i prawdopodobnie w tym wpisie „nie odkryjemy” przed Tobą Ameryki, jeżeli NIE – zdecydowanie zapraszamy do dalszej lektury.
Frank drożeje, tanieje, drożeje …, częściej jednak idzie w górę, niż w dół. W chwili pisania tego artykułu kosztuje 4.13 zł:
Czy przeciętny Polak (Nowak Frankowicz czy Kowalski Eurowicz) może coś z tym zrobić? Globalnie to niewiele albo nic. Narodowy Bank Szwajcarii ma własną politykę monetarną, którą dostosowuje do swoich potrzeb (pisaliśmy o tym poruszając temat Brexit):
Dlaczego nie ma tam żadnej wzmianki o PLN? SBN (najprawdopodobniej) nie interesują problemy Polski i Frankowiczów, Narodowy Bank Szwajcarii chce utrzymać w miarę stabilne notowania CHF w stosunku do EUR, USD czy GBP. Nie łudźmy się, kurs PLN nie ma dla SBN większego znaczenia. Co więcej, nawet Polska (jako kraj) ma niewielki wypływ na notowania CHF. Oczywiście NBP wyprzedając walutę może „zbić” notowania, ale tylko na jakiś czas.
Na pewno ile głów tyle pomysłów, ale te które możesz rozważyć prezentujemy poniżej. Postaramy się je omówić w tym i kolejnych wpisach, wraz z uzasadnieniem:
O kantorach internetowych powstały osobne artykuły, do których oczywiście odsyłamy:
Na temat kantorów bankowych nie mamy dedykowanego wpisu, przedstawialiśmy tylko dwa z nich, odsyłamy do archiwalnych wpisów:
Jeśli posiadasz kredyt denominowany lub indeksowany CHF/EUR, to prawdopodobnie korzystasz już z usług takich kantorów. Jeżeli nie, to na pewno warto spróbować, gdyż:
Spłacając kredyt walutowy w złotówkach, bank dokona przewalutowania:
Jeżeli masz możliwość, dokonaj zakupu waluty w kantorze internetowym w ilości, która wystarczy Ci na spłatę co najmniej 2 – 3 rat kredytu. A w międzyczasie obserwuj notowania. W takim okresie czasu prawdopodobnie nastąpi dzień, w którym CHF czy EUR będzie nieco tańsze.
A co jeśli waluta będzie dalej spadać? Oczywiście życzymy tego wszystkim Walutowiczom – w takim przypadku środki na następną ratę kupisz po prostu jeszcze taniej!
A jeżeli nie masz czasu na obserwacje notowań? Przypadek taki opisaliśmy w art. dotyczących kantorów internetowych – ustaw parametry, dla których kantor (w Twoim imieniu) dokona auto-zakupu waluty.
Wiemy, wiemy, łatwo napisać, trudniej wykonać. Niektórzy Frankowicze już teraz ledwo wiążą koniec z końcem, a my tu proponujemy gromadzenie waluty na gorsze czasy, najlepiej od razu na 2-3 miesiące.
Nawet jeżeli w tym momencie nie możesz sobie na to pozwolić, to przyjmij, że można tak robić i zapraszamy Cię do kolejnych punktów naszego poradnika.
Wypadło coś niespodziewanego, musisz spłacić ratę i wiesz, że wkrótce będziesz miał dopływ gotówki. W takim wypadku możesz pokusić się o doraźne rozwiązania:
A czy są wyjątki od reguły? O nich poniżej, wcześniej odsyłamy do wpisów:
Odsyłamy też do artykułu nt. pożyczki konsolidacyjnej z karty Citi z RRSO 0% (banner powyżej), z którą masz możliwość rozłożenia polecenia przelewu na promocyjnych warunkach, gdzie:
Dodatkowe informacje w podlinkowanym wpisie oraz na stronie oferty (banner).
Ponownie zapraszamy do sekcji poradniki, gdzie znajdziesz poradnik kredytów gotówkowych. W sytuacji awaryjnej możesz złożyć wniosek o kredyt gotówkowy. Niestety, proces ten może być długotrwały i nie musi zakończyć się sukcesem, szczególnie jeżeli miałeś/-aś już obsuwy w spłacie rat kredytowych.
Pamiętaj, że przed „wycieczką” do banku:
Chwilówki traktujemy jako zło konieczne, ale jeżeli nie korzystałeś/-aś jeszcze z oferty firm pożyczkowych, to pożyczka taka może Cię uratować, dać Ci szybki zastrzyk gotówki. Teoretycznie firmy oferujące chwilówki powinny korzystać z BIK, ale nie wszystkie to robią – może to być plus dla Ciebie.
Przed skorzystaniem zapoznaj się z:
I co najciekawsze, jeżeli czytałeś/-aś już poradnik pierwsza pożyczka za darmo to zapewne to wiesz, jeżeli jesteś nowym klientem firmy pożyczkowej, pożyczkę zwrócisz w wymaganym terminie i w pełnej wysokości, to w wybranych firmach za pierwszą pożyczkę nie zapłacisz ani grosza. Pamiętaj o tym.
Przed przejściem do kolejnych punktów proste równanie matematyczne:
STAN W PORTFELU = DOCHODY – WYDATKI
Masz pusty portfel, do które wkładasz wypłatę czyli dochody (np. 2000 zł). Idziesz po zakup, za które płacisz 300 zł (wydatki spożywcze), 200 zł (wydatki paliwo), opłaty za mieszkanie, prąd itd.
Tyle, ile zostanie Ci w portfelu na koniec miesiąca, to (w dużym uproszczeniu) Twój stan posiadania, który nazwaliśmy stanem w portfelu.
Nie musimy chyba tłumaczyć co należy zrobić, aby w Twoim portfelu czy na koncie bankowym było więcej środków:
Rekomendujemy drugi sposób i nie polecamy pierwszego – zobacz dlaczego.
W sieci jest mnóstwo wpisów poświęconych oszczędzaniu i organizacji finansów osobistych. Co więcej, są nawet gotowe programy, które pozwalają na śledzenie zmian w Twoim portfelu (jakbyś samemu nie potrafił/-a sprawdzić ile masz pieniędzy!), analizę wydatków, prognozy – znajdziesz je nawet w ofercie niektórych banków. Czy będąc Frankowiczem, Eurowiczem czy nawet Złotówkowiczem możesz z nich skorzystać? Oczywiście, że tak! Nie musisz nawet posiadać kredytu, żeby zacząć oszczędzać.
Jeżeli np. stać Cię na zakup smartfona za 700 zł, to:
Może przykład ze smartfonem nie jest najlepszy, ale dobrze obrazuje sytuację. Nie chcesz chyba kiedyś obudzić się z przemyśleniem:
co mi przyszło z tego oszczędzania? Nigdzie w życiu nie byłem/-am, niczego nie widziałem/-am w życiu, ciągłe tylko praca i składanie na przyszłość, a teraz już nie mam siły i czasu, żeby nadrobić to, co stracone
Tak na marginesie zwracamy też uwagę na pozorne oszczędności:
oraz na marnotrawstwo:
Jak już wspomnieliśmy nie próbujemy, a nawet nie chcemy namawiać Cię do oszczędzania, a w każdym razie robienia tego za wszelką cenę. Co w zamian? Spróbuj zarabiać więcej! Zamiast oszczędzać czy wręcz skąpić, spróbuj znaleźć dodatkowe źródło dochodów. Paradoksalnie, o czym wspomnieliśmy już powyżej, gdyby frank w dalszym ciągu kosztował 2 zł być może w ogóle nie zajrzałbyś/-aś do naszego bloga, a wizję zmiany pracy czy znalezienia dodatkowego zajęcia odłożyłbyś/-aś na święte nigdy.
A może zamiast siedzieć przed TV i oglądać seriale, siedzieć na fb czy czytać plotki (choć to może się przydać, o czym będzie mowa w kolejnym wpisie), pomyśl w czym jesteś dobry/dobra i w jaki sposób przekuć to na realne pieniądze, pieniądze, które wykorzystasz nie tylko aby mieć na spłatę raty kredytu, ale również na przyjemności.
Oczywiście rata kredytu CHF (Frankowicze) EUR (Eurowicze) itp. może być tylko motywatorem, „zapalnikiem” do podjęcia dodatkowych działań. Ale równie dobrze możesz sobie określić cel, do którego zmierzasz, tak żeby osiągnąć coś więcej, być osobą bardziej niezależną finansowo, łapiącą okazje i korzystającą z życia.
Powiedzenie jest Ci zapewne znane. Życzymy, aby drogi frank nie zrobi Ci krzywdy, ale stał się bodźcem do działań! Zastanów się w czym jesteś dobry/dobra, spróbuj rozejrzeć się, wyszukać okazje i przekuć je na dodatkowe złotówki w Twoim portfelu:
Dwa przykłady podane powyżej i jeden dodatkowy wymagają od Ciebie na pewno trochę (a może sporo) odwagi. Możesz jednak nie ruszać tego, co jest już sprawdzone (nie zmieniasz pracy, nie bierzesz nadgodzin), ale szukasz dodatkowego zajęcia.
Jak to powiedział kiedyś nasz znajomy:
Nie wiemy kim jesteś i czym się zajmujesz. Zastanów się jednak co może być Twoim atutem i jak zamienić go na złotówki. Najłatwiej zapewne „po godzinach” zająć się czymś, co jest powiązane z Twoją pracą zawodową:
Tak jest wg nas najłatwiej. Oczywiście tylko przykłady – nie traktuj ich jak wyrocznię. Pamiętaj, że równie dobrze, a może nawet lepiej znaleźć dodatkową płatną pracę (czy dorywcze zajęcie), która powiązana będzie z Twoimi zainteresowaniami, hobby czy nabytymi umiejętnościami:
Oczywiście to znowu przykłady – bądź osobą kreatywną, zastanów się co możesz zaoferować rodzinie lub znajomym, albo obecnemu/nowemu pracodawcy. I zarabiaj!
Będziesz mieć więcej w portfelu (stan posiadania), ale nie tylko to może mieć znaczenie:
Zwróć proszę uwagę, że zarabiając więcej możesz w każdej chwili włączyć „tryb skąpiec” i oszczędzać nadwyżkę na czarną godzinę. Możesz, ale nie musisz tego robić! To naprawdę bardzo komfortowa sytuacja! I clou całego wpisu.
Kończąc wpis, przed podsumowaniem posłużymy się jeszcze prostym przykładem:
Nowak zarabia i wydaje łącznie dokładnie 2 razy więcej niż Kowalski. Czy musimy tłumaczyć kto jest w lepszej sytuacji i dlaczego? – jeżeli masz wątpliwości cofnij się do poprzednich paragrafów, w szczególności poprzedniego.
Mamy nadzieję, że przynajmniej trochę „nakręciliśmy” Cię do działania, że nie będziesz czekać na pomoc ze strony państwa, która nie wiadomo kiedy i czy w ogóle nastąpi. Staraliśmy się zaprezentować postępowanie w sytuacjach awaryjnych oraz przedstawić zagadnienia oszczędzania i zwiększenia dochodów.
Mamy również skromną nadzieję, że dostrzegłeś/-aś różnice między nimi, a przede wszystkim zrozumiałeś/-aś dlaczego lepiej jest więcej zarabiać, niż zaciskać pasa / oszczędzać. I pamiętaj, żyje się raz, niestety!
Jeżeli masz własne pomysły i przemyślenia związane z tym tematem, czy to z kantorami internetowymi, o których wspomnieliśmy na początku wpisu, czy z oszczędzaniem lub sposobami na pozyskanie dodatkowych środków, to chętnie podyskutujemy z Tobą na ten temat. Może inni również przyłączą się do dyskusji.
I pamiętaj: umiesz liczyć, licz na siebie
A gdy już zarobisz mnóstwo pieniędzy, to zajrzyj do zestawienia najlepszych lokaty oraz rankingu lokat bankowych.