Niespełna miesiąc temu mówiono i pisano o wycieku danych z bazy PESEL. Na informację tę szybko zareagował BIK udostępniając darmowe alerty SMS – pisaliśmy o tym w artykule darmowe alerty SMS – sprawdź swój BIK.
Na podstawie danych znalezionych w internecie domniemamy, że wyciek danych PESEL może być tylko kaczką dziennikarską, a nasze dane są bezpieczne, przypominamy jednak o ofercie BIK, bo w naszym przekonaniu warto o niej wiedzieć.
A sama promocja darmowe alerty SMS z BIK trwa do 30.09.2016 – zobacz dlaczego (wg nas) warto z niej skorzystać.
Czy był wyciek danych PESEL?
W tej chwili mówi się tylko o możliwości popełnienia przestępstwa, zobacz komunikat:
Śledztwo zostało wszczęte z zawiadomienia Ministerstwa Cyfryzacji, które ujawniło, że ustaleni komornicy pobierali od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy rekordów z bazy PESEL miesięcznie. Przeprowadzona analiza połączeń z systemem PESEL – w tym czas ich trwania, częstotliwość zapytań, realizacja w porze nocnej oraz schemat pracy stacji roboczych – wskazywała na zastosowanie złośliwego oprogramowania bądź skryptów służących do automatycznego generowania zapytań.
W związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pozyskano szczegółowe dane dotyczące częstotliwości i zakresu pobieranych z rejestru PESEL danych. Wyniki przeprowadzonej analizy uzasadniły podejrzenie nieuprawnionego pobierania i wykorzystywania danych osobowych, przykładowo jeden z komorników pobrał od marca 2015 r. dane 802.759 osób i złożył 1.792.951 zapytań. W celu ustalenia istotnych okoliczności sprawy podjęto decyzję o przeprowadzeniu czynności procesowych w pięciu kancelariach komorniczych m.in. z Warszawy i Łodzi, zabezpieczając nośniki danych oraz sprzęt informatyczny.
Komornicy pobierając dane weryfikują w ten sposób na przykład miejsce zamieszkania dłużników, co oznacza, że najprawdopodobniej zostały pobrane i wykorzystane w legalny sposób.
Reakcja BIK na wyciek danych PESEL
Biuro Informacji Kredytowej, w reakcji na domniemany wyciek danych z bazy PESEL, udostępniło system alertów SMS i e-mail. Są to powiadomienia o próbach zaciągnięcia kredytu na Twoje dane.
Mimo, że od publikacji danych minął już niespełna miesiąc i można powiedzieć, że „kurz opadł”, to do końca września można skorzystać z promocji, w ramach której przez rok za darmo możesz skorzystać z alertów SMS z BIK. Każda próba zaciągnięcia kredytu, wyrobienia karty kredytowe, a nawet zapytanie do BIK nie ujdzie już Twojej uwadze.
Niestety, początkowo promocja przerosła możliwości serwerów BIK, próba wejścia na strony serwisu kończyła się błędem, były też problemy z rejestracją (możecie o tym przeczytać w komentarzach). Obecnie strona BIK jest już w pełni dostępna, możesz bez problemu wejść i zarejestrować się i otrzymywać bezpłatne alerty BIK o ewentualnych próbach zaciągnięcia kredytu na Twoje nazwisko.
Dlaczego przypominamy o promocji BIK
Powodów jest kilka. My postaramy się przedstawić i przypomnieć o tych najważniejszych. Kolejność nie jest przypadkowa – choć oczywiście Ty możesz ustawić inne priorytety.