Prywatne spotkanie Viktora Orbana z Jarosławem Kaczyńskim – czy rozmawiali o Frankowiczach?
Dziś miało miejsce spotkanie polityków J. Kaczyńskiego i V. Orbana. Wizyta premiera Węgier miała charakter prywatny, choć stroną inicjującą był szef PiS. Nie znamy żadnych szczegółów rozmów, możemy tylko spekulować o czym rozmawiali.
O czym rozmawiali J. Kaczyński i V. Orban?
Prawdopodobnie tematem rozmów była polityka międzynarodowa, w tym polityka w Unii Europejskiej. Być może spotkanie dotyczyło Brukseli, która ostatnio nie jest zbyt przychylna dla Polski. A może rozmawiali o reformach, które Orban wykonał na Węgrzech, a które PiS chciałoby przeprowadzić w Polsce? Nie wiadomo.
Kluczową kwestią dla części Polaków, o czym piszecie też w komentarzach dotyczących choćby tematu związanego z obietnicami dla Frankowiczów jest właśnie kwestia przewalutowania kredytów CHF.
Jak wiemy Węgrzy przeprowadzili przewalutowanie kredytów frankowych na forinty i są „bogatsi” o doświadczenia z tym związane. Być może podzielili się swoją wiedza w tym temacie z liderem PiS.
Czy V. Orban i Jarosław Kaczyński poruszyli temat odfrankowienia Polaków? Nie wiemy, ale można domniemać, że w trakcie 6 godzinnego spotkania prawdopodobnie rozmawiali na ten temat. Nie wykluczone, że w ciągu kilku dni zostaną ujawnione szczegóły rozmów.
Węgrzy naszymi sojusznikami?
Większość słyszała zapewne powiedzenie „Polak Węgier dwa bratanki i do szabli, i do szklanki”, choć w moim przekonaniu w powiedzeniu tym bardziej chodzi o rym, niż o rzeczywiste bratanie się narodów
Czyżby liderzy partii obu krajów chcieli zacieśnić stosunki i zbratać ze sobą Polaków i Węgrów?
Nie ulega wątpliwości, że V. Orban szuka sojuszników. Takim sojusznikiem może być PiS z J. Kaczyński na czele. PiS w swych działaniach, w osobie premier B. Szydło i liderze partii J. Kaczyńskim, będzie chciał wzorować się na premierze Węgier. PiS przeprowadza w Polsce zmiany, które nie są do końca zgodne ze standardami UE i które wywołują wiele niepozytywnych komentarzy w UE.
Podobne działania przeprowadzono na Węgrzech, łącznie ze zmianą konstytucji i również te zmiany były krytykowane w Unii Europejskiej. Swego czasu Węgry były „chłopcem do bicia” w oczach UE, teraz w pewnym sensie stała się nim Polska – nie wykluczone, że liderzy partii rozmawiali też i na ten temat.
No dobrze, może wystarczy tych spekulacji
Przypominam, że o ile nie zostanie wyznaczony nowy termin, to być może w połowie stycznia będzie głosowana ustawa o Frankowiczach ustawa prezydenta Andrzeja Dudy (forsal.pl 29.12.2015). Nie wykluczone, że liderzy partii FIDESZ (Orban) i PiS (Kaczyński) nie omieszkali porozmawiać również na ten temat – czas pokaże.
Jeżeli szukasz innych wpisów dotyczących kredytów we frankach – to znajdziesz je właśnie w ostatnim linku.
6 komentarze
Poza tym, że co jakiś czas ktoś odświeży temat, to od dłuższego czasu nie ma żadnych oficjalnych informacji z rządu czy kancelarii prezydenta. Pracują nad tym? Obym się myliła, ale coraz bardziej czarno to wszystko widzę
Rob, nie wiem co dostali fizycznie moi znajomi, franki czy złotówki. Ale ważne jest to, co mają oddać bankowi. I wiem, że oddają franki i denerwują się wzrostem kursu tej waluty, żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie, bo musiałbym użyć słów powszechnie uznanych za wulgarne.
BTW: nie jestem znawcą tematu, bo mnie temat kredytów walutowych nie dotyczy, ale naprawdę życzę Wam Walutowiczom / Frankowiczom wszystkim jak najlepiej, co zresztą napisałem w swoim poprzednim wpisie.
Do kredyt złotówkow: no właśnie wzięliśmy KREDYTY W PLN! Znasz kogoś, kto dostał franki, znawco tematu?
Tak naprawdę nikt nie chce pomocy od Państwa a tym bardziej od społeczeństwa. Tu chodzi o ustawę, która uregulowania kwestie zakazanych wpisów w umowie.
Może lepiej WALUTOWICZE. Póki tematu nie zamkną będzie wojna w społeczeństwie.
Frankowicze to, frankowicze tam, w koło tylko frankowicze, ale przecież sami jesteście sobie winni, było nie brać kredytu albo brać go w pln. Ale nie jestem typowym „polaczkiem”, który cieszy się z tego, że innemu jest gorzej. I nie mam nic przeciwko, żeby wam pomogli. Już wolę z sąsiadem czy znajomym umówić się na piwo czy gorzałkę, niż jakby miał do mnie przychodzić jeden z drugą i pożyczać kasę, bo mu czy jej brakuje na ratę. Tylko mnie denerwuje to przeciąganie sprawy i gadanie w koło o tym przez wszystkich znajomych, którzy mają kredyty w CHF. Niech już uchwalą tę ustawę i będzie cisza i spokój w temacie, będzie w końcu można porozmawiać na normalne tematy.